niedziela, 24 listopada 2019

Rozdział I (Michał Sękowski)

       W miasteczku Derrin w domu przy ulicy Cyferkowej mieszkał Leon. Dwie ulice dalej był dom dziecka, w którym mieszkała Laura. Któregoś dnia z okazji Wielkanocy urządzono w domu dziecka zabawę w szukanie jajek. Niedaleko ogrodu przechodził Leon wracający ze szkoły do domu. Kiedy Leon spojrzał na Laurę, a ona na niego, tak się sobie spodobali, że rozpoczęli rozmowę.
– Cześć. Jak masz na imię? - zagadnął Leon.
– Laura. A ty?
– Leon. Co robisz?
– Szukam jajek.
– Jak to?
– Nasi wychowawcy wymyślili nam zabawę w szukanie jajek. To z okazji Wielkanocy – wyjaśniła Laura.
– Lubisz zwierzęta? - zapytał.
– Dlaczego o to pytasz?
– Bo jutro idę do schroniska opiekować się psami.
– Ja zawsze chciałam mieć psa – zamyśliła się Laura - ale nie mogłam.
– Może więc mogłabyś pójść ze mną jutro i obejrzeć psy? - zapytał Leon – Są też takie, które można pogłaskać – dodał.
– Jak wspaniale! Bardzo się cieszę! Jasne, że tak – ucieszyła się.
– Daj mi swój numer! Wieczorem zadzwonię.
– Ok!
– Muszę już iść. Narka!
– Cześć!
           Gdy Leon pożegnał się z koleżanką, szybko pobiegł do domu.


                                     


2 komentarze:

  1. Ciekawe, co wydarzy się jutro? Jak przebiegnie spotkanie z psami? Czy w ogóle do niego dojdzie? - tyle pytań. Brawa dla autora!

    OdpowiedzUsuń